Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/g4.swidnica.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/g4.swidnica.pl/paka.php on line 5
- W Filadelfii, oczywiście - odburknął Montgomery. Wszedł do środka

- W Filadelfii, oczywiście - odburknął Montgomery. Wszedł do środka

  • Matylda

- W Filadelfii, oczywiście - odburknął Montgomery. Wszedł do środka

18 January 2021 by Matylda

i kopniakiem zamknął drzwi. Zrzucił z siebie płaszcz. - Miałeś pomagać mi pilnować domu Quincy'ego! 185 - Tak, ale to było, zanim zamienił swoją byłą żonę w kotlet siekany. Myślisz, że miejscowa policja potrafi zająć się takim miejscem zbrodni? Chryste! Sam musiałem pokazać im, jak się bada odłamki szkła. Oni naprawdę myśleli, że okno zostało wybite od zewnątrz. Fiuty! - Twoim zadaniem... - Pieprzyć zadanie! Tu już nic się nie dzieje, Rodman! Akcja przeniosła się do Filadelfii. Jeśli mamy się dowiedzieć, co jest grane, musimy skupić się na tym, co dzieje się tam. - Tu jednak nadal dzieją się różne rzeczy! - Mówisz o tych głupich telefonach? O martwych zwierzakach? Masz rację, dzięki pobytowi tutaj dowiedzieliśmy się naprawdę dużo. - Montgomery popatrzył na nią z góry. Rzeczywiście niewiele się tu działo. W Filadelfii zaś napadnięto i brutalnie zamordowano biedną Bethie. Wczoraj Everett zawiadomił Glendę, że z domu opieki na Rhode Island porwano ojca Quincy'ego. Natychmiast wyznaczono trzech agentów do poszukiwania Abrahama Quincy'ego, chociaż nikt nie miał złudzeń po tym, co się stało z byłą żoną Pierce'a. Owszem, tam coś się działo. Tutaj po prostu nic. Glenda siedziała na miejscu i wysłuchiwała okropności opowiadanych przez różnych świrów. Z godziny na godzinę czuła, jak nerwy zaczynają jej puszczać. W końcu jednak taką miała pracę. Najbardziej bolało ją, że Montgomery nawet nie raczył się z nią skonsultować, chociaż najwyraźniej tak samo dobrze jak ona wiedział, co się działo w domu Quincy'ego. - Musimy odnaleźć źródło przecieku informacji - powiedziała do Montgomery'ego. - Ta osoba może się jeszcze zjawić. Nie możemy tego wykluczyć. - Która osoba? Tajemniczy wróg Quincy'ego? Daj spokój! Nie mów, że kupiłaś tę kiepską bajkę! - Co masz na myśli? - Posłuchaj. Oddam ci przysługę. Jako agent, który ostatnie dwie doby spędził w Filadelfii, powiem ci wprost. Nie było żadnego włamania. Przestępstwa nie dokonał nikt obcy. To wszystko zostało tak ukartowane, że można by zrobić z tego scenariusz do wystawiania na Broadwayu! Pomyśl o oknie w łazience. Zostało wybite od środka i część odłamków szkła dla zmyłki wrzucono do środka. Dalej mamy najnowocześniejszy system alarmowy. Ktoś wyłączył go, używając kodu dostępu, parę minut po dwudziestej drugiej. Sąsiadka przysięga, że w tym samym czasie widziała, jak Elizabeth Quincy wchodziła do domu w towarzystwie mężczyzny bardzo podobnego do Quincy'ego. Nawet samo miejsce zbrodni. To był szybki brutalny atak, żadnego gwałtu ani tortur. Położenie ciała, okaleczenie pośmiertne - to wszystko zrobiono na pokaz! Żeby wyglądało na napad sadysty seksualnego. 186 - Myślisz, że zrobił to Quincy. - Ja wiem, że to on. Tylko że ja nie zrobiłem takiej świetnej kariery jak on. Z drugiej strony rozumiem, że sama myśl o tym wprawia cię w zakłopotanie. Byłaś wpatrzona w najlepszego z najlepszych i... - Zamknij się! - Glenda skierowała się do kuchni. Montgomery poszedł za nią. - Wiem, że mnie nie lubisz - ciągnął z uporem. - Wiem, że się źle ubieram. Wiem, że nie znam się na polityce ani na naszych zagrywkach. Jestem pomarszczonym grubasem. Ale to nie znaczy, że jestem idiotą. - To prawda. Twoje ubranie nie świadczy o niekompetencji. Ale świadczy

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzura na wesele półdługie włosy, winiary przepisy na obiad, kok z grzywki,

Najczęściej czytane:

czne, zwłaszcza w ...

obecności damy. Przepraszam, przepraszam. Nie zasługuję na wybaczenie... Pan Matwiej jeszcze dość długo przepraszał tym samym żałosnym, zgnębionym tonem, jakiego Polina Andriejewna nigdy przedtem u niego nie słyszała. Porywczym gestem ... [Read more...]

o obecności ...

agenta federalnego, ale jak dotąd nie irytował jej tak bardzo jak Sanders. O czymś musiało to świadczyć. – Jest pan ekspertem? – Vander Zanden uważnie przejrzał dokumenty Quincy’ego. – Czy ... [Read more...]

Twoją, Ojcze, mądrością serca.

Proszę mnie nie rugać. Twoja córka, Pelagia Dzień ostatni. Wieczór ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 g4.swidnica.pl

WordPress Theme by ThemeTaste