z opieką medyczną i utrzymaniem.
– To znaczy, że zapłacą za wizyty u lekarza i... i za wszystko? Uśmiechnął się do niej. – Za wszystko – potwierdził. – To zależy od indywidualnych potrzeb, więc nie wiem, ile to wyniesie, jednak zapewniam, że nie będzie pani musiała się przejmować wizytami u położnika i lekarstwami. Sama też będzie mogła pani wybrać lekarza. Choćby mnie. – Podał jej dłoń na pożegnanie. – Proszę obiecać, że przynajmniej się pani nad tym zastanowi. Skinęła głową i pożegnała się z nim. Następnie zapłaciła rachunek i wyszła. Kręciło się jej w głowie od tego, co przed chwilą usłyszała. Musi dotrzymać obietnicy danej lekarzowi. Dobrze zastanowi się nad tą sprawą. CZĘŚĆ TRZECIA LUKE ROZDZIAŁ PIĄTY Houston, stan Teksas, styczeń 1999 Luke Dallas czekał w odosobnionej loży zadymionego baru. Wokół rozlegał się pijacki rozgwar niedoszłych kowbojów, przez który przedzierał się głos Tammy Wynette, która śpiewała o wiernej miłości do niewiernego faceta. Z dalszej części lokalu dobiegały odgłosy bil wpadających do łuz i śmiechy kobiet, które plątały się między stołami bilardowymi. Luke uśmiechnął się. Jego kontakt dobrze wybrał miejsce na spotkanie, bo bar aż buchał teksańską atmosferą, dzięki czemu można się tu było świetnie odprężyć. Luke pomyślał o Aleksie Lawsonie, który nie tylko bez trudu ograłby miejscowych bilardzistów, lecz na dodatek poderwałby najładniejsze dziewczyny, absolutnie nie przejmując się wiszącą w powietrzu awanturą. Właśnie to najbardziej lubił w swoim bohaterze, ów specyficzny styl, którym zabłysnął już w pierwszej opublikowanej książce Luke’a, noszącej tytuł ,,Śmiertelne porachunki’’. Aleks Lawson był facetem z jajami, ściganym przez upiory dzieciństwa arogantem, sprytem przewyższający wszystkich, z którymi się stykał. Całkowicie należał do świata mężczyzn, ale właśnie dlatego uwielbiały go kobiety. Szefowa wydawnictwa była tak urzeczona Aleksem oraz jego śmiertelnym wrogiem, Trevorem Mannem, że wywarła na Luke’u presję, by zmienił zakończenie ,,Śmiertelnych porachunków’’ i nie uśmiercał żadnego z rywali. Dzięki temu gra mogła toczyć się dalej, co do dzisiaj zaowocowało trzema następnymi bestsellerami, uhonorowanymi wysokimi lokatami na liście ,,New York Timesa’’, oraz podpisaniem umowy na ekranizację tych powieści. Luke Dallas stał się najnowszym literackim odkryciem. Wydano mu również te książki, których wcześniej nikt nie chciał nawet przejrzeć, a agenci gorączkowo zabiegali o prawa do kolejnych edycji jego utworów. Zupełnie nieźle jak na chłopaka, który pracował w barze tylko po to, żeby zarobić na chleb i prąd do swego starego komputera. Wypił łyk piwa, powracając myślami do swojej nowej powieści i jej bohaterów. To właśnie z jej powodu czekał w tym zapyziałym barze na faceta, który wcale nie musiał się tu pokazać. Chciał napisać o byłym zabójcy z CIA, który po zakończeniu służby potrafi już tylko mordować. Luke wiedział, że tacy ludzie istnieją, dlatego poprosił Toma Morrisa, który od wielu lat pracował w Firmie, o informacje. Tom przystał na spotkanie, bo był pod wrażeniem zarówno książek Luke’a, jak i jego hollywoodzkich kontaktów. Na początku Morris zaprzeczał istnieniu płatnych rządowych zabójców, ale kiedy Luke pokazał mu dokumentację dotyczącą zamachów na