Cały dom wymaga generalnego sprzątania.
Maggie otrzepała dłoń. - Zajmę się tym. - Nic takiego nie powiedziałem. Ty masz zajmować się dzieckiem. Kropka. - Chętnie się zajmę również sprzątaniem. Ash przyglądał się jej przez moment, gotów się sprzeczać, w końcu machnął ręką. - Ręczniki są w komodzie w łazience. Dodatkowa poduszka i pledy w szafie na górnej półce. W lodówce zostało mnóstwo jedzenia po stypie, bierz, na co masz ochotę. Jeśli czegoś jeszcze będziesz potrzebowała, zrób listę. Ja jadę teraz szukać naszych stad, wrócę pewnie dopiero wieczorem. - Gdzie jest kojec Laury?-zawołała jeszcze Maggie. - W moim pokoju. Zaraz go przyniosę. 36 Kiedy zniknął, wyjęła małą z nosidełka i położyła na łóżku. Laura, wreszcie wolna, zaczęła machać nóżkami i Maggie parsknęła śmiechem. Ash tymczasem zdążył już wrócić z kojcem. - Popatrz - zwróciła się do niego, podnosząc głowę. - Ćwiczy aerobik. - Przyda się jej. Ma nogi jak pisklę, w dodatku zagłodzone - burknął. - Nie słuchaj go - uspokoiła Laurę Maggie. - On tak mówi z zazdrości, bo masz ładniejsze nóżki niż on. - Skąd wiesz? - naburmuszył się Ash. - Nie widziałaś moich nóżek. - Nie widziałam - zgodziła się Maggie, dotykając noska Laury. - Ale za to oczy ma na pewno tak niebieskie jak twoje. Ash wzruszył ramionami. - Wszystkie dzieci mają niebieskie oczy - burknął, ale podszedł bliżej i Maggie postanowiła wykorzystać ten moment zainteresowania, żeby przekonać mruka do jego własnej, co prawda przyrodniej, siostry. - Niekoniecznie. Twoi bracia mają niebieskie oczy? - Owszem, z wyjątkiem Whita. On ma piwne. Ale to nasz przybrany brat. - Sam widzisz - powiedziała Maggie z nutą triumfu w głosie. - Wszystko wskazuje na to, że Laura też będzie miała niebieskie oczy. - Ostrożnie podniosła małą i obróciła ją profilem do Asha. - A nos? Myślisz, że ma nos Tannerów? Ash już przejrzał jej intencje. - Nawet nie próbuj - ostrzegł. 37 - O czym mówisz? - Maggie udała niepomiernie zdziwioną. - Nie próbuj budzić we mnie rodzinnych uczuć do tego dziecka. Nie zatrzymam jej. Mowy nie ma. Rozumiemy się? - Ujął Maggie pod brodę i spojrzał jej prosto w oczy. W pierwszej chwili miała ochotę dać mu w twarz za